Czym Jeździ Krzysztof Matyjaszczyk Samochód Służbowy. To dla prezesa miało kosztować 80 tys. Z bakiem na tyle dużym, by dało się przejechać minimum 700 km.
Pracownik zapłaci podatek za służbowy samochód. Krzysztof coś przekombinował ze zdjęciem i nie mam jak zaprezentować wnętrza, zajrzyjcie więc do innych autorów(1 2 3). Z bakiem na tyle dużym, by dało się przejechać minimum 700 km.